Kosmetyki są częścią naszego kobiecego życia. Otaczają nas ze wszystkich stron. Stosujemy je do twarzy, biustu, dekoltu, całego ciała, do dłoni czy do stóp. Używamy tych do pielęgnacji na dzień oraz tych na noc. Korzystamy z różnych kremów, podkładów, peelingów i maseczek. Jak więc widać, ilość, rodzaje oraz cele ich przeznaczenia są tak ogromne, że ciężko samej jest podjąć właściwą decyzję. Wybór najlepszych dla nas kosmetyków to wcale nie taka prosta sprawa. Jak je właściwie dobrać? Na co w szczególności zwrócić uwagę? Jeśli czytacie ten tekst, najprawdopodobniej potrzebujecie pomocy w temacie. Oto kilka naszych podpowiedzi.
Wchodząc do działu kosmetycznego w drogerii, sklepie czy samoobsługowej aptece można dostać oczopląsu. Ilość, nazwy, marki, wszystkich tych rzeczy jest naprawdę mnóstwo. Wybór jest ogromny. Jeśli jesteś przeciętną osobą, która nie ma bladego pojęcia o kosmetologii bardzo trudno wybrać coś dobrego i wskazanego właśnie dla nas. Na jakie rzeczy zwrócić uwagę? Jakie składniki powinny znajdować się w kosmetykach, które wkładamy do koszyka?
Kosmetyki dobieraj do siebie i swoich potrzeb
Po pierwsze: Warto pomyśleć nad skonsultowaniem się z dermatologiem lub poproszeniem o poradę panią w gabinecie kosmetycznym. Warto pamiętać, że punktem wyjścia wyboru najlepszych dla nas kosmetyków jest świadomość własnej skóry. Czego jej brakuje, co musi regularnie otrzymywać, czego nie lubi. Najdroższe kosmetyki wyrządzą nam krzywdę, jeśli będziemy stosowali te, które nie są przeznaczone do naszego typu cery. Oczywiście możemy ocenić to samodzielnie, ale zdarza się, iż czasem przez wiele lat trwamy w błędnym przekonaniu, że mamy skórę tłustą, gdy tymczasem cierpiała ona tylko na niedobór wody.
Jakich składników unikać, a jakich szukać?
Po drugie: Składniki. Tutaj warto poświęcić chwilę uwagi edukacji i poznać kilka z nich, aby być w stanie samodzielnie przeanalizować etykietę kosmetyków. Na co więc zwrócić uwagę? Zacznijmy od tych składników, których obecność w składzie danego produktu powinna nas alarmować „trzymaj się od tego z daleka”. O czym mowa? Np. o nieprzyswajalnych przez nasz organizm parafinie czy wazelinie, które są tanimi surowcami pochodzącymi z ropy naftowej. Unikajmy też często pojawiających się w składzie wielu kosmetyków sprzyjających rozwojowi grzybów i pleśni – parabenów. Najczęściej firmy kosmetyczne używają ich jako elementów balsamów do ust, kremów czy mydeł. Unikamy także produktów z tajemniczo brzmiącym SLS. Pod tym skrótem kryje się Sodium Laury Sulfaten. To silny detergent bardzo chętnie stosowany przez wiele firm w chemii gospodarczej oraz zasilający skład balsamów do ust czy szamponów. W czym szkodzi? Przede wszystkim wysusza skórę, przyczynia się do różnego rodzaju zapaleń czy powoduje nieprzyjemny świąd. Natomiast jako składnik szamponów do włosów jest często przyczyną tak niepożądanego przez nas łupieżu. Na końcu, ale nie mniej ważne, nie wkładamy do koszyka kosmetyków zawierających formaldehyd. To rzecz trująca, a co więcej powoduje podrażnienie górnych dróg oddechowych, zapalenia spojówek i drażni śluzówki. Gdzie możemy go spotkać? Najczęściej jest jednym z elementów składu lakierów do paznokci oraz szminek.
Wydajność kosmetyku jest bardzo ważna
Po trzecie wydajność: Nie dajmy się zwariować chwytom promocyjnym. To, że na danym produkcie widnieje wielki i zachęcający nas do zakupu napis: „50 procent gratis” wcale nie oznacza, że produkt ten jest wydajny. Stawiajmy więc na produkty, które naprawdę odżywiają, nawilżają, regenerują.
