Zastanawiasz się czasem nad zmianą koloru włosów? Chyba każda kobieta miała kiedyś takie myśli. Czasami to impuls – rozstałaś się z chłopakiem, skończyłaś studia, zmieniłaś pracę, przyszła wiosna… Może być też tak, że zastanawiasz się nad tym od dłuższego czasu, coraz bardziej intensywnie. Warto czy nie to kwestia sporna i dosyć indywidualna. Natomiast jedno jest pewne – jeśli chcesz czegoś, co jest na wyciągnięcie ręki, zrób to. Zmiana nie jest nieodwracalna, więc nawet, gdy coś pójdzie nie tak, raczej nie będziesz długo żałować.
W domu czy salonie fryzjerskim?
Wszystko zależy od tego jak radykalnej zmiany chcesz dokonać. Czasami koloryzacja włosów może być wykonana tylko w salonie, przez specjalistę. Kiedy? Gdy chcesz z platynowej blondynki stać się kruczoczarną Królewną Śnieżką lub odwrotnie – tutaj sytuacja jest nawet gorsza, bo oczywiście bez większych problemów kupisz rozjaśniacz (nawet silny), ale pamiętaj, że on bardzo niszczy włosy, a jeśli użyje się go w nieodpowiedni sposób… katastrofa gotowa. Problematyczne jest również farbowanie na wszelakie odcienie rudego, ponieważ bardzo trudno uzyskać pożądany kolor, a poza tym tego typu barwy szybko się wypłukują.
Jednak nie jesteś skazana wyłącznie na drogie, profesjonalne koloryzacje. Kiedy chcesz rozjaśnić swój naturalny blond (lub nienaturalny) albo przyciemnić brąz, żeby pogłębić kolor i dodać mu blasku – nie ma problemu. Na odświeżenie też coś się znajdzie.
Na rynku dostępny jest bardzo szeroki wybór wszelakich kosmetyków przeznaczonych do koloryzacji włosów. Wiele firm, kolorów, odcieni, tonacji, refleksów. Dalej mamy szeroki przedział cenowy oraz wybór składu produktu, tutaj warto pamiętać o tym, że im mniej chemii, tym lepiej. Farby, które zawierają naturalne składniki, np. ekstrakty z roślin, olejki, itp. nie niszczą włosów (lub robią to w sposób minimalny), a dodatkowo odżywiają i pielęgnują, poza tym przyjemnie pachną. Warto spróbować.
Czego można się spodziewać po domowej koloryzacji?
Sprawa jest nieco skomplikowana. Na każdym pudełku znajduje się przykładowy efekt farbowania, uzależniony od obecnego koloru włosów. Jednak trzeba brać poprawkę na to, co się widzi. Zdecydowaną. Pamiętaj, że każde włosy są inne i reagują inaczej, nawet jeśli będziesz postępowała dokładnie tak, jak zaleca to producent i wstrzelisz się w jedną z propozycji pokazanych na opakowaniu, nie oznacza to, że uzyskasz prezentowany efekt. Pewnie będzie się trochę różnić, ale przy niezbyt radykalnej zmianie, nie musisz się obawiać, że włosy będą zielone. Tylko odcień może być inny.
Jeśli chodzi o trwałość, to zależy ona od tego, jaki produkt wybierzesz. Farba przeznaczona do trwałej koloryzacji zazwyczaj utrzymuje się do około 30 myć, ale nie chodzi o to, że po tym czasie wrócisz do stanu sprzed koloryzacji – na to nie licz. Po prostu kolor się wypłucze, zblednie i straci intensywność, poza tym i tak z pewnością będziesz zmuszona odświeżyć go wcześniej ze względu na odrosty.
Kiedy coś pójdzie nie tak
Może się nie udać. Farba nie współpracuje z twoimi włosami, źle dobrałaś kolor, ogólnie jesteś niezadowolona. Co wtedy? Możesz spróbować przefarbować się po raz kolejny, ale tym razem lepiej udać się do fryzjera, ryzyko kolejnego niepowodzenia będzie zminimalizowane. Jednak czasami bywa tak, że nie da się nałożyć innego koloru i farbę trzeba zdjąć. Zdecyduj się na ten zabieg tylko wtedy, kiedy naprawdę nie ma innego wyjścia i w żaden sposób nie jesteś w stanie zaakceptować tego, co masz na głowie. Dlaczego? To proces chemiczny, który po pierwsze jest drogi, a po drugie niesamowicie niszczy włosy. Dodatkowo bezpośrednio po zabiegu i tak nie wrócisz do swojego koloru – dopiero stopniowo, po jakimś czasie.
Każdą zmianę warto dobrze przemyśleć.